Pizzeria Picolo działa nieopodal największego w Szczyrku kompleksu narciarskiego Szczyrk Mountain Resort. W sobotnie mroźne i śnieżne przedpołudnie rozchodził się z niej zapach smakowitych wypieków. Jednak mimo że na pobliskich stokach na nartach lub snowboardzie jeździło sporo osób, to w pizzerii klientów było jak na lekarstwo.
- Mamy pizzę za 25 złotych, smaczne rogaliki. Na razie ruch słaby. Mamy nadzieję, że jak ludzie skończą jeździć na nartach to coś się ruszy - stwierdziły panie pracujące w Picolo.
Klientów można policzyć na palcach jednej ręki
Przed innymi lokalami czy punktami gastronomicznymi w Szczyrku także tłumów nie było. Gdzieniegdzie jakaś rodzina czekała na burgera, hot-doga czy frytki.
- Przyjechaliśmy na trzy dni. Syn po raz pierwszy widzi taki śnieg. Warto było. Ceny przyzwoite - dzieliła się swoimi wrażeniami para ze Świebodzina spotkana przy food trucku Masny Burger, gdzie przed południem klientów można było policzyć na palcach jednej ręki.
Konrad Targoński, kierownik szczyrkowskiej Starej Karczmy, stwierdził, że jako taki ruch zaczął się w piątek.
- Jak stoki się otworzyły, więcej ludzi zaczęło przychodzić po dania na wynos, zamawiać jedzenie telefonicznie, sporo telefonów jest. Co nieco się ruszyło, ale to nie jest to, co kiedyś - stwierdził Targoński.
Dodał, że ludzie najczęściej zamawiają regionalne dania - baraninę, golonkę kwaśnicę, a dla dzieciaków rosół lub filet z kurczaka. Czas oczekiwania wynosi około godziny, a nawet półtorej, w zależności od tego jaka jest pora.
- Ruch zaczyna się po nartach, między godziną 15.00 a 16.00, wtedy wszyscy chcą zjeść - opowiada Targoński.
Nie przeocz
- IKEA wyprzedaje końcówki serii po 5, 10 i 20 zł! Gigantyczne okazje i promocje
- Koszmarne dachowanie na Zakręcie Mistrzów w Rudzie Śląskiej. Wideo
- Beskidy oblężone. Narciarze szturmują wyciągi w Wiśle. A gdzie dystans i obostrzenia?
- Tu najłatwiej możesz się zakazić koronawirusem! Rząd pokazuje wyniki badań [lista]
Kierownik Starej Karczmy uważa, że ceny są umiarkowane. Klienci płacą za całe zestawy, nie ma możliwości dobierania dodatków jak było wcześniej. I tak na przykład: schabowy z ziemniakami lub frytkami i surówką kosztuje 28 zł, baranina z zestawem - 32 zł, za niektóre zestawy trzeba zapłacić nawet 42 zł.
- Ciężko powiedzieć, jaki będzie ten przyszły tydzień, bo poprzedni był naprawdę kiepski - dodał Targoński.
Miejscowi jedzą w domach, przyjezdni coś tam zamawiają
Janina Białas, prowadząca popularną cukiernię U Janeczki w Wiśle i Ustroniu stwierdziła, że nie odczuwają, żeby otwarcie stoków i hoteli przełożyło się na wzrost klientów.
Zobacz koniecznie
- Jest zimno. Ludzie na wynos nie kupują, bo nie ma możliwości, żeby usiąść, napić się kawy czy herbaty, na spokojnie zjeść ciastko. Ktoś tam wracając z nart coś zamówi, ale dla nas tragedia trwa cały czas - opowiada pani Janina.
Zwraca uwagę, że wbrew pogłoskom wiślańskie lokale gastronomiczne wcale się nie otworzyły wbrew zakazom. Wiślanie przestrzegają zasad.
- Płacą i płaczą - mówi właścicielka cukierni U Janeczki. Podkreśla, że przy tarczy, którą otrzymali od rządu, są w stanie jako tako funkcjonować do końca marca. - Chyba, że znowu coś dadzą. Z drugiej strony to nie polega na tym, żeby coś dawać tylko, żeby zacząć normalnie pracować. Widać, że już robi się zła atmosfera i wśród pracowników, i nas. Nikt nie wie, co go czeka. Jest ciężko. Zupełne dno - zwierza się Janina Białas.
- Na miejscowych nie ma co liczyć, bo gotują u siebie w domu. Turystów jest zdecydowanie mniej. Nie ma ferii. Weekendami coś tam się dzieje, ale szału nie ma - mówi Mirosław Procner, właściciel Restauracji Stara Winiarnia w Szczyrku. I dodaje, że nawet kartę ograniczyli do tradycyjnych, zimowych dań. - Wybór nie jest jakiś specjalny. Nie chcemy, żeby się to wszystko marnowało - mówi Mirosław Procner.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?