Działania katowickiego IPN-u w dniu Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów
Okres II wojny światowej zapisał się na kartach historii jako czas niewyobrażalnego okrucieństwa w nieznanej wcześniej skali. Jak wiadomo, poza terroryzowaniem ludności cywilnej na okupowanych przez nazistów terenach, niemieckie odziały skupiły się przede wszystkim na "ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, czyli fizycznej eksterminacji europejskich Żydów. W tym celu stworzono miejsca kaźni jakimi były obozy zagłady.
Na ok. 3,35 miliona Żydów, mieszkających na obszarze Polski w 1939 roku, w Zagładzie zginęło nie mniej niż 2,7 miliona, a przeżyło ją nie więcej jak 425 tysięcy osób, niecałe 13 proc. Aby przetrwać potrzebna była pomoc, jednak za udzielenie jej groziła najwyższa kara - śmierć. Wśród Polaków znalazła się rzesza osób, dla których człowieczeństwo było rzeczą nadrzędną - ci udzielali schronienia osobom narodowości żydowskiej, dostarczali pożywienia, pomagali w ucieczce w inne miejsca kraju lub za granicę. Instytut Yad Vashem do tej pory uhonorował ponad 7 tys. Polaków ratujących Żydów przed nazistami.
Pamiętając o heroicznej postawie rodaków, polski parlament w 2018 roku ustanowił Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, który przypada corocznie 24 marca. Data jest nieprzypadkowa, to właśnie tego dnia, w 1944 roku hitlerowcy zamordowali Józefa i Wiktorię Ulmów, ich dzieci oraz ukrywający się z ich pomocą Żydów.
Katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej upamiętnia Polaków ratujących Żydów
Katowicki Oddział Instytutu Pamięci Narodowej, Zespół Szkół Technicznych nr 2 im. Mariana Batko w Chorzowie oraz Chorzowskie Centrum Kultury realizują przedsięwzięcie "Projekt historyczno-medialny. Generacja Z". W ramach projektu, 25 marca 2024 r. w ChCK odbył się pokaz filmu skierowanego do młodzieży szkolnej "Ulmowie. Błogosławiona rodzina", poprzedzony prelekcją Karola Krajewskiego z Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Katowicach.
W działania wpisany jest również konkurs, w czasie którego będą oceniane przygotowane przez uczniów krótkometrażowe filmy poświęcone rodzinie Ulmów oraz wyjazd uczestników do Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.
Nie tylko Ulmowie - heroiczna postawa mieszkańców dzisiejszego województwa śląskiego
Uroczystości upamiętniające odbyły się również 25 marca 2024 r. na cmentarzu komunalnym w Rybniku przy ul. Rudzkiej, gdzie oddano hołd rodzinie Zimoniów, która w styczniu 1945 roku uratowała Żydów ewakuowanych przez nazistów z obozu KL Auschwitz. Więźniowie wyruszyli w przymusowy marsz, zwany dzisiaj "Marszem Śmierci".
- W kolumnie więźniów znajdowali się m.in. Michael Goldmann, Chanan Ansbacher i Eli Heilman, którzy po paru dniach marszu podjęli próbę ucieczki w Wielopolu (obecnie dzielnica Rybnika). Wykorzystując nieuwagę strażników zbiegli i ukryli się na podwórku Państwa Zimoniów. Wkrótce ich tropem ruszyli esesmani, którym Regina Zimoń wskazała, że zbiegowie uciekli w stronę lasu. Tymczasem Michael, Chanan i Eli ukrywali się w stodole. Następnego dnia po oddaleniu się Niemców, córka Reginy i Konrada Zimoniów, Stefania zaniosła ukrytym więźniom dzban mleka i chleb. Przez kolejne dni to właśnie Stefania odpowiadała za dostarczanie jedzenia. Trzech zbiegów ukrywało się u Zimoniów przez tydzień, aż do nadejścia armii sowieckiej - informuje Danuta Mikoda, z katowickiego oddziału IPN-u.
Regina i Konrad Zimoniowie oraz ich córka Stefania w 1995 r. zostali odznaczeni Medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, z kolei Michael Goldmann służył w Izraelu jako specjalny śledczy policji podczas procesu przeciwko Adolfowi Eichmannowi, głównemu koordynatorowi i wykonawcy planu "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej". Dokument ten stał się jednym z kluczowych dowodów dotyczących Holokaustu.
Cykl filmów - oddanie hołdu ofiarom Zagłady i Polakom, którzy stracili życie
Dodatkowo Instytut Pamięci Narodowej przygotował cykl miniatur filmowych, prezentujący sylwetki i historie Polaków, którzy ratowali Żydów przez nazistami. W ubiegłym tygodniu opublikowano dziewiąty odcinek serii, w którym przybliżono heroiczną postawę mieszkanki Katowic, Zofii Klemens, która od wiosny 1943 r. do lutego 1944 r. ukrywała w sumie 200 Żydów.
Kobieta początkowo zaopiekowała się Szmuelem Ronem (Edek Rozencwajg), który wcześniej ukrywał się w schronie pod kuchnią górniczej rodziny Kobylców. Znalazłszy schronienie u Zofii Klemens Szmuel zatroszczył się o innych uciekinierów, których systematycznie sprowadzał do jej mieszkania.
- Ludzie ci ukryli się u mnie, odpoczęli, zjedli, przenocowali, a na drugi dzień wieczorem Edek wyprowadził ich. Wywiózł ich do Bielska. Po pewnym czasie Edek przyprowadził do mnie kilka osób (zawsze Żydów) i znów ich wywiózł do Bielska. Czasami było u mnie jednocześnie i po 30 osób. Trwało tak od wiosny 1943 r. do lutego 1944 r. w tym czasie przewinęło się przez moje mieszkanie ok. 200 osób – wspominała po latach Zofia Klemens.
Film nosi tytuł "Ocaliła dwustu Żydów" i można go oglądać na kanale IPNtv. W tym tygodniu, 29 marca odbędzie się premiera kolejnego odcinka serii, tym razem poznamy losy rodziny Strutyńskich z Drohobycza.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?