Ruda Śląska. Szpital Miejski wznawia porody rodzinne. Z powodu epidemii koronawirusa ojcowie będą ubrani w maski i fartuchy ochronne

Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej wznawia porody rodzinne

Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej poinformował, że od piątku, 1 maja, wznawia porody rodzinne. Te były dotąd niemożliwe z uwagi na zalecenia Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, które obowiązywały w związku z pandemią COVID-19.

• Osoba towarzysząca może uczestniczyć tylko przy porodzie naturalnym.
• Osoba towarzysząca przy porodzie uczestniczy w nim od momentu wskazanego przez zespół sali porodowej.
• Zespół sali porodowej decyduje o obecności osoby towarzyszącej po ocenie stanu położniczego, do tego momentu osoba towarzysząca pozostaje poza szpitalem.
• Osoba towarzysząca przechodzi procedurę weryfikacji epidemiologicznej na izbie przyjęć.
• Podczas przebywania na sali porodowej osoba towarzysząca stosuje maskę ochronną na twarz (można mieć własną) oraz fartuch ochronny (otrzyma go w szpitalu od personelu sali porodowej).
• Po wejściu na salę porodową osoba towarzysząca nie powinna jej opuszczać.
• Po porodzie i dwugodzinnej obserwacji mamy i dziecka, w momencie przekazania ich na Oddział Położniczy osoba towarzysząca opuszcza szpital.

Dwa dni wcześniej na konferencji prasowej w temacie porodów rodzinnych wypowiedział się minister zdrowia. - Odgórnego zakazu nie było. To zależy od możliwości danej jednostki, czy jest możliwość izolacji jednej rodziny od drugiej. Jeśli jest możliwość tego dystansowania, to myślę, że dyrektorzy placówek mogą myśleć o tym, by z powrotem wprowadzić porody rodzinne - wyjaśnił Łukasz Szumowski.

Jak podkreśla Fundacja Rodzić po Ludzki, poród z bliską osobą daje kobiecie poczucie bezpieczeństwa i pozytywnie wpływa na jej stan emocjonalny, a także fizyczny i poprawia wyniki porodowe. - Należy mieć też na uwadze, że doświadczenia porodowe mają realny i udowodniony naukowo wpływ na macierzyństwo, a pozytywne doświadczenie porodowe stanowi prewencję depresji i innych zaburzeń psychicznych - czytamy na stronie Fundacji.