MKTG SR - pasek na kartach artykułów

,,Z najwyższego punktu widzenia'': Zmiany w PlusLidze

Marcin Możdżonek
KARINA TROJOK/POLSKA PRESS
Na siatkarskie rozgrywki w naszym kraju patrzę już tylko i wyłącznie okiem kibica. Emocje związane z moją grą już dawno opadły i po zakończeniu kariery zawodowego siatkarza nabrałem dystansu do mojej ukochanej dyscypliny sportu. Dalej interesuję się co w siatkarskich halach piszczy i doświadczenie zawodnika pomaga mi lepiej rozumieć mechanizmy, którymi rządzi się liga wicemistrzów świata.

I tak w ubiegłym tygodniu prezesi klubów PlusLigi w tajnym głosowaniu zdecydowali o zmniejszeniu liczby drużyn. W sezonie 2025/2026 będzie grało ich czternaście zamiast szesnastu, lecz nie jest to decyzja ostateczna. Dopiero w styczniu zapadną decydujące rozstrzygnięcia, ale zdaje się że to będzie tylko formalność. Wśród zainteresowanych zdania na ten temat są podzielone. Kluby bogatsze i usytułowane w górze tabeli są za zmniejszeniem liczby drużyn. Kluby w słabszej kondycji finansowej i sportowej, co zrozumiałe, przeciwnie. Z pewnością zadowoleni będą zawodnicy, zwłaszcza kadrowicze. To oni od dłuższego czasu podnoszą kwestię przeciążeń z jakimi się borykają, wynikających m. in. ze zbyt dużej liczby spotkań do rozegrania w sezonie. Kalendarz rozgrywek należy dostosować również do wytycznych FIVB, która narzuciła 30 tygodni na rozegranie sezonu. Cieszę się że i światowa federacja w końcu zaczyna robić coś w kierunku poprawy zdrowia zawodniczek i zawodników. Zmiany mogą przynieść też atrakcyjniejsze dla kibiców pory rozgrywania meczów. Więcej spotkań będzie rozgrywanych w weekendy, co zapewne bardziej zapełni sportowe hale. W końcu oglądanie meczów na żywo to najlepsza forma wspierania swoich ulubieńców. Cieszę się że zmiany idą w dobrym kierunku.

Jest jeszcze jedna kwestia, która może być kością niezgody wśród działaczy. Mianowicie pojawił się wątek udziału w rozgrywkach drużyny ze Lwowa. Barkom Każany – tak nazywa się zespół ukraiński kolejny sezon grający w PlusLidze. Na temat kontynuacji jego udziału w kolejnych latach w naszej lidze możemy usłyszeć zróżnicowane głosy. Stanowisko w tej sprawie zajął Paweł Zagumny, prezes Czarnych Radom. Na antenie Polsatu Sport powiedział: „Nie możemy wpuszczać do gry i utrzymywać w niej drużynę ze Lwowa kosztem polskiej drużyny.” Osobiście nie zgadzam się z tą opinią. Po pierwsze zespół ze Lwowa obronił się przed spadkiem sportowo, a nawet więcej. Nie raz, nie dwa utarł nosa malkontentom, którzy skazywali ich na szybkie pożegnanie z PlusLigą wygrywając z dużo lepszymi przeciwnikami. Po drugie uważam, że liga powinna rozwijać się w kierunku międzynarodowym, aby była atrakcyjniejsza i jej oferta bogatsza, żeby powiększyć grupę odbiorców. Może należy rozważyć, czy dopuszczenie do udziału innych zespołów zagranicznych jest odpowiednim kierunkiem rozwoju. Gdyby tak się stało z całą pewnością byłoby ciekawiej i wtedy faktycznie rozgrywki mogłyby pomieścić więcej zespołów. Liga, której trzon stanowią polskie zespoły i jest w niej kilka drużyn z krajów ościennych byłaby najlepszą na starym kontynencie. Do przemyślenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ,,Z najwyższego punktu widzenia'': Zmiany w PlusLidze - Sportowy24